Dwa dni temu Michaś skończył 6 lat - musimy to rzecz jasna uroczyście przypieczętować - z tej okazji solenizant na niedzielę zaprosił gości. Planował to sobie już od dłuższego czasu - ustalił mi już nawet manu - karta dań jest spora... wybrał chyba wszystkie dania jakie zna ha ha... mama rzecz jasna z rozsądkiem podchodzi do sprawy, ale przykrości napewno nie zrobi i coś upichci.
Dzisiaj były pieczone ciasteczka - rumowe i kruche z migdałami - mamy tylko problem z ilością - bo szybko znikają i nie wiem czy doczekają...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz