wtorek, 7 października 2014

Dyniowo

Dynie już na dobre się u mnie rozgościły. Pięknie przyozdabiają taras i chociaż kolor pomarańczowy nie należy do moich ulubionych, to w wersji dyniowej jest do zaakceptowania. Szczególnie teraz gdy słońca już coraz mniej od samego patrzenia można poczuć  przypływ energii.
Wstaję rano, jedno spojrzenie przez okno i od razu robi się lepiej...

W tle jeszcze moje kwiatowe niedobitki, ich dni są już policzone. Poranny przymrozek zrobił swoje i nie wyglądają już dobrze.
Najwyższy czas zrobić już jesienne porządki...









9 komentarzy:

  1. Też nie przepadam za pomarańczem ale wersja dyniowa podoba mi się bardzo! Narobiłaś mi ochoty na aranżację dyniową :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak najszybciej Kochana biegnij po dynie, przy Twoich wrzosach na tarasie będą cudnie wyglądały:)) Moje oczy teraz znoszą ten kolor tylko na zewnątrz:) Chociaż gdy sięgnę pamięcią, zakupiłam kiedyś pomarańczowy pled. Widać gusta się zmieniają:))
      Pozdrawiam cieplutko

      Usuń
  2. Też podoba mi się pomarańcz wyłącznie w wydaniu dyniowym, z tej okazji nawet darzę sympatią Halloween. :)
    Piękne aranżacje i fotografie! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O tak, dla mnie to też jedyny pozytywny akcent tego szału na Halloween:)
      Dziękuję i pozdrawiam

      Usuń
  3. Piękne jesienne klimaty u ciebie kochana!!!! Śliczne słoneczne zdjęcia!!!
    pozdrawiam i ściskam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję:)) Wyczekiwałam i udało mi się złapać i zatrzymać promyki słońca na fotografii:))
      Pozdrawiam cieplutko

      Usuń
  4. Prawdziwe, jesienne dekoracje! U mnie nie ma jeszcze żadnej dyni, ale wrzosy witają gości na schodach :)
    pozdrawiam
    marta

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo śliczne są te Twoje Jolu dekoracje:) Wyglądając przez okno mamy piękną, ciepłą złotą jesień i cieszmy się z tego, podobno już tylko do środy:(

    OdpowiedzUsuń