poniedziałek, 17 listopada 2014

Jeszcze jesiennie

 W domku i na zewnątrz jeszcze jesiennie a w myślach już grudzień i Boże Narodzenie. Ale póki co dynie dalej królują. W tym roku są wyjątkowo wytrzymałe,  drugi miesiąc leżą i  się nie psują.
 Jesień nas rozpieszcza ale te długie wieczory dłużą się i dłużą.  Moim najlepszym zakupem ostatnimi czasy jest suszarka do owoców. Polecam gorąco wszystkim podjadaczom ( takim jak ja... ha, ha:)) - można wysuszyć przeróżne owoce ( u mnie na tapecie gruszki, jabłka i banany )  i w te długie wieczory oszukiwać łakomstwo na słodycze. Chociaż szczerze nie da się tego całkiem przezwyciężyć i ciasteczka też muszą być... a takie domowe, najlepsze  to nie grzech:)))) Można się czasami skusić - przyznacie sami... każde tłumaczenie jest dobre, no nie?






 
Ramka jeszcze pusta, nie zamieszkała. Kupiłam ją we Włoszech.

 



Lampion to też zakup wakacyjny.






 
 

3 komentarze:

  1. Tez lubie suszone owoce,niestety musze zadowolic sie tymi ze sklepu. Sliczna ta Twoja udomowiona jesien,moje dynie w sobote wyladowaly na klatce schodowej przed wejsciem do mieszkania.
    Buziaki

    OdpowiedzUsuń
  2. Śliczne zdjęcia! Piękna jesień u Ciebie!

    OdpowiedzUsuń
  3. Też już myślę o Świętach i przygotowaniach!!! Cudownie u Ciebie kochana, pięknie i przytulnie!!!!
    ściskam cieplutko

    OdpowiedzUsuń