piątek, 14 lutego 2014

Serca malowane...

A takie to właśnie serduszka stworzyłam.... nietypowe...  może za wcześnie... ale nie dla mnie. Od miesiąca  szpilka i wosk poszły w ruch... każda wolna chwila to u mnie pisanie pisanek. Jak zwykle i tak za późno zaczęłam... ale no nie mogę się przełamać i w okresie Bożonarodzeniowym pisać pisanki ... jakoś tak dziwnie... więc  zaczynam dopiero w styczniu, i zawsze okazuje się że za późno...  nie daję rady wszystkich pomysłów zrealizować.


Dzisiaj z każdej strony bombardowani jesteśmy czerwonymi serduszkami... podświadomie.... a może nie... przeniosłam motyw na  jajeczka.... moja wersja trochę inna... spontanicznie namalowane i nawet nie spodziewałam się takiego fajnego efektu...
Wam jak się podobają serca malowane????

 





 
 

17 komentarzy:

  1. Odpowiedzi
    1. Dziękuję:)) To dopiero początek...
      Pozdrawiam

      Usuń
  2. Będą wielkanocny stół pięknie zdobiły:)) http://pannazadziorna1.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hej:)) Zawsze mam tak że zostaję prawie z niczym i muszę w ostatniej chwili dla siebie malować:))
      Pozdrawiam cieplutko

      Usuń
  3. Piękne! Jak się robi takie cuda. Ja mam zawsze z pisankami problem , chyba nie mam do nich talentu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hej:)) Kasiu maluję je techniką batikową. Jest to bardzo stara, tradycyjna metoda i polega na kolejnym nakładaniu wosku pszczelego ( ja robię to szpileczką wbitą w ołówek, którą nagrzewam nad świeczką) i zanurzaniu jajka w farbie. Farba kryje tylko te miejsca które nie są zamaskowane warstwą wosku. Najpierw malujemy część wzoru na białym jajku, zanurzamy w farbie i pokrywamy kolejny element wzoru woskiem, później wkładamy do następnego koloru itd... wkładamy do farb od najjaśniejszego koloru do najciemniejszego. Ostatnim kolorem zawsze jest tło, zazwyczaj już ten najciemniejszy kolor. Mój rekord to pisanka malowana jedenastoma kolorami.
      Trochę jest to trudne do wytłumaczenia tak na sucho, ale mam nadzieje że chociaż troszkę Ci pomogłam. Ja zaczynałam jako dziecko z mamą, pisałam je pisakiem zrobionym z puszki po farbie do butów uformowanej w lejek i umocowanej na drewienku. Były to pisanki dwukolorowe, takie jak teraz maluje od ok. 5 lat.
      Pozdrawiam gorąco

      Usuń
    2. podczytałam przepis- ale to dość pracochłonne i bardzo trudne...chylę czoło -piękne prace!!!!

      Usuń
    3. Femi! dzięki za tak szczegółowy opis. Jaja są niesamowite i oglądam kolejne pisanki, aż dech zapiera. Zostawiam tą technikę takim cudownym rączką jak Twoje. Nie będę kaleczyć techniki. :)

      Usuń
  4. Bożeeee,to takie piękne!! Aż trudno uwierzyć,że można mieć takie zdolności.Jestem pod ogromnym wrażeniem :)))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Beti ślicznie Ci dziękuję:)) Dopiero się rozkręcam... bardzo miło mi że tak się podobają:))
      Wyczekuj candy z pisankami w roli głównej:)
      Pozdrawiam

      Usuń
  5. Przepiękne, naprawdę jestem pod wielkim wrażeniem i także fanką Twoich pisanek. Śliczne zdjęcia, choć wiadomo na żywo jeszcze piękniejsze. Ty piszesz, że się nie wyrabiasz z malowaniem pisanek, a ja z ich zamówieniem i zawsze zostaję na końcu, co oczywiście nie znaczy, że nie mam z czego wybrać, bo one wszystkie są cudne:) A jeszcze tak w nawiasie mówiąc żebyś nie wiem jak pisała, tłumaczyła a nawet podpierała się filmem czy zdjęciami opisującymi wykonanie tych pisanek, to i tak jak ktoś nie ma tak artystycznej duszy jak Ty kochana, to nawet siedząc obok Ciebie i obserwując (jak malujesz:)nawet co drugi dzień tak jak ja:) od kilku lat, to nic z tego nie wyjdzie:(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kochana moja jaki miód na moje serce, od razu dostaję większej motywacji do dalszego wymyślania wzorków.... No tak faktycznie trudna to technika, ale naprawdę dla efektów warto próbować. Nawet jeżeli ktoś miałby robić to pierwszy raz to warto. Bo po pierwsze piękna tradycja a po drugie każda rzecz własnoręcznie wykonana daje dużo radości... mi na pewno!!!!
      A jak się docenia taką pracę jak się samemu spróbuje...
      Pozdrawiam cieplutko

      Usuń
  6. Ależ Mi się podobają:) Są prześliczne:) bardzo... Ściskam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  7. Dla mnie to prawdziwe arcydzieła. Praca żmudna, ale efekt zniewalający.
    Kolejny raz jestem pod wrażeniem i GRATULUJĘ !!!!!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń