Uwielbiam błękit! A te pisanki kochana bardzo Mi sie podobają, zresztą jestem zachwycona wszystkimi Twoimi przecudnymi pisankami! Ściskam wiosennie:-) p.s. ostatnie zdjęcie, boskie
To pierwsze takie błękitne jakie namalowałam:) Pomysł goni pomysł... ale czasu brak:)) A taczka widać że wiekowa i wysłużona:))))) Pozdrawiam cieplutko
Ja nie przepadam za błękitem, a mimo wszystko jednak w tym roku też lekko zagościł w moim domu, więc nic dziwnego, że pisanki też mnie zauroczyły, czasem człowiek zaskakuje samego siebie! ;-)))
Piękne, piękne, ale mi się szalenie podobają. :)
OdpowiedzUsuńJestem zachwycona Twoimi pisankami.
OdpowiedzUsuńW błękicie i w każdym innym kolorze niezmiennie mi się podobają :)
OdpowiedzUsuńPrawdziwe cuda tworzysz. Każde jajeczko pięknie ozdobione. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńPiękne pisaneczki!!!!
OdpowiedzUsuńPiękne tworzysz te pisanki, takie tradycyjne nic z tych błyskotek, / które trochę przypominają chińszczyznę/
OdpowiedzUsuńO tak, trafnie powiedziane:))) Takich jest coraz mniej:)) A szkoda!!!
UsuńPozdrawiam cieplutko
Jola
Uwielbiam błękit! A te pisanki kochana bardzo Mi sie podobają, zresztą jestem zachwycona wszystkimi Twoimi przecudnymi pisankami!
OdpowiedzUsuńŚciskam wiosennie:-)
p.s. ostatnie zdjęcie, boskie
To pierwsze takie błękitne jakie namalowałam:) Pomysł goni pomysł... ale czasu brak:))
UsuńA taczka widać że wiekowa i wysłużona:)))))
Pozdrawiam cieplutko
Ja nie przepadam za błękitem, a mimo wszystko jednak w tym roku też lekko zagościł w moim domu, więc nic dziwnego, że pisanki też mnie zauroczyły, czasem człowiek zaskakuje samego siebie! ;-)))
OdpowiedzUsuńŚciskam!
Przepiękne, kojarzą się z letnim niebem i ciepłem, bardzo mi się podobają!
OdpowiedzUsuńCudne te jajka w błękitach, a na ostatnim zdjęciu - po prostu majstersztyk! Taka precyzyjna siateczka wymaga pewnej ręki.
OdpowiedzUsuńśliczne pisanki tworzysz :)
OdpowiedzUsuńCudne niebieskości:)
OdpowiedzUsuń