Sama nie wiem, czy mam się śmiać z głupoty, czy złościć z braku zrozumienia...
Chociaż z drugiej strony jestem w pozytywnym szoku i te emocje biorą górę. Nie mogę wyjść z podziwu reakcji Pana Dyrektora, chociaż nie zrobił nic nadzwyczajnego, zachował się NORMALNIE TAK JAK KAŻDY URZĘDNIK POWINIEN SIĘ ZACHOWAĆ W TAKIEJ SYTUACJI, ale wiadomo jak to u nas jest, takie zachowanie jest rzadkością i aż mi szczęka opadła, że jednak można w ludzki sposób podejść do sprawy bo do tej pory nigdy wcześniej mi się to nie zdarzyło, a wręcz przeciwnie prawie zawsze człowiek jest traktowany przedmiotowo, taki jest przepis i koniec, nikt nie patrzy na indywidualną sytuację :
...trzeba czekać...
...proszę jeszcze raz przyjechać...
...w kolejkę proszę... itp.
No ale do rzeczy bo ja tu ble..ble... a Wy nie wiecie o co chodzi. Pojechałam do urzędu wyrobić
Kartę parkingową dla osoby niepełnosprawnej, swoją drogą córcia ma już 12 lat a ja dopiero teraz postanowiłam skorzystać z tego przywileju i ułatwić nam życie.... No ale tak wyszło, zawsze był problem ze zrobieniem zdjęcia i odpuszczałam sobie, było to dla mnie mało ważne. Kiedy inna sytuacja nas zmusiła i musieliśmy zmierzyć się z fotografem i Julcią w tej sytuacji... zrobiliśmy zdjęcie.... uf udało się i naprawdę myślałam że i tak wyszło superrrrr!!!!!
Zadowolona pojechałam do urzędu i idę do Pani od kart, wszystko ok. ... a tu nagle Pani mówi, ze jest złe zdjęcie, tego nie zaakceptuje bo musi być LEWY PROFIL!!!!!!!!!!!!! Grzecznie tłumaczę, że córci nie da się zrobić takiego idealnego zdjęcia.... bo ma Mózgowe Porażenie Dziecięce, nie słyszy i nie rozumie, nie mogę jej tego wytłumaczyć że tak ma być... nie można jej przytrzymać głowy bo się strasznie denerwuje i wogóle nie da sobie zrobić zdjęcia.... że naprawdę jest z tym wielki problem bo jest chora.... Swoją drogą paradoks, karta jest dla osób niepełnosprawnych i co to za głupi przepis gdzie z góry wiadomo że nie wszyscy mogą szablonowo wyglądać na zdjęciu, co z tymi leżącymi które w ogóle nie trzymają głowy. Naprawdę wszystkie osoby niepełnosprawne muszą pięknie pokazać LEWY PROFIL.... jeżeli faktycznie nie mogą!!!!!!!!!!!!!
Nic nie dało moje tłumaczenie, Pani mnie odesłała do fotografa. Wychodząc w myślach znów sobie odpuściłam. Wiedziałam ile znów będzie zamieszania z tym zdjęciem. Na szczęście była ze mną koleżanka i mówi idź do Dyrektora Wydziału Komunikacji, bo ona też miała podobną sytuację ale był inny pan i zdjęcie bez problemu przyjął.
Weszłam, wszystko znowu grzecznie wytłumaczyłam i tu zupełnie inna reakcja.... bez chwili zastanowienia potwierdził, że tak oczywiście w takiej sytuacji nie ma problemu, niech będzie takie jakie jest... za telefon i dzwoni do podwładnej, słyszę że się stawia.... Kazał mi wypełnić dokumenty i wszedł ze mną do tejże Pani.
No i tu się dopiero zaczął cyrk. Pani twardo się upiera że takie nie może być, że miała już telefon z Policji w sprawie złych zdjęć ....
Dyrektor:
- niech się policja zajmie łapaniem złodziei a nie biednych niepełnosprawnych ludzi będzie męczyć...
Urzędniczka:
- ja się po sądach nie będę włóczyć ( o głupie zdjęcie he.. he..)
Dyrektor:
- biorę to na siebie, stawia pieczątkę - gdzie mam podpisać!!!
W między czasie Pani się pożaliła że nie miała jeszcze czasu śniadania zjeść!!! ( chyba dlatego była taka zła...)
Dyrektor pyta mnie kiedy mogę odebrać kartę:
- mówię że będę dopiero w lipcu w urzędzie ( mam 40 km i załatwiłabym to przy okazji )
- proszę poczekać jeszcze dzisiaj karta będzie gotowa - mówi
Urzędniczka słysząc to ciężką ręką postawiała maszynę ... porządnie stuknęło... i zaczęła wypisywać nieszczęsną kartę...
Po chwili Pani mnie wezwała po odbiór karty ale i tak nie omieszkała sytuacji skomentować:
- to zdjęcie jest KARYGODNE proszę przy okazji zrobić lepsze bo przyda się na przyszłość...
( ręce mi opadły .... )
Wyszłam i cały czas z niedowierzaniem jak mogą być różni ludzie i jak czasami naprawdę wystarczy niewiele by komuś nie utrudniać i tak ciężkiego życia... Wszystko zależy od podejścia, swoją drogą to wątpię czy Policja naprawdę może i musi zajmować się złym zdjęciem dziecka niepełnosprawnego na karcie parkingowej....
Widzicie czasami warto nie odpuszczać, wszystko da się załatwić i to w jedną godzinkę tylko trzeba trafić na odpowiednią osobę na odpowiednim miejscu .
PANIE DYREKTORZE DZIĘKUJĘ!!!
Pokażę Wam jeszcze to konfliktowe zdjęcie...
Do usłyszenia!!!!
Ślicznie wyszła a swoją drogą nasze polskie przepisy bywają paradoksalne! Najważniejsze,że trafiłaś na prawdziwego "człowieka" z sercem :))) a wszystkim innym współczuję,tak codziennie patrzeć na siebie w lustro...
OdpowiedzUsuńBuźka
Teraz tylko żałuję właśnie że tak delikatnie potraktowałam tą panią, jak ona mogła tak bezdusznie stwierdzić że to zdjęcie jest karygodne, należał jej się porządny o....rz.
UsuńDzięki i pozdrawiam
Brak słów!Te przepisy to kpiny jakieś!Niby mają nam ułatwić egzystowanie, a dość często staje się odwrotnie;/Przykre!Cieszę się, że są jeszcze w tym kraju dobre duszyczki, które pomagają bez żadnego ale!
OdpowiedzUsuńCórcia urocza!;)
Ściskam
Dużo mamy takich nieżyciowych przepisów, to tylko kropla w morzu!!!!
UsuńTen Pan tak mnie pozytywnie zaskoczył że jednak można być ludzkim urzędnikiem aż z tego wszystkiego zabrakło mi ostrego języka w stosunku do tej pani....
Dziękuję Kochana
Buziaki
Szkoda, że ja z Tobą Jolu nie pojechałam:) Postaram się wygospodarować w 2018 r. czas(ważność karty) i pojechać, chciałabym trafić na panią D... może jeszcze będzie pracować. Ale z drugiej strony czy Ty zawsze musisz być taka grzeczna i uprzejma:)
OdpowiedzUsuńNo tak to jest traktuję ludzi tak jak chciałabym żeby mnie traktowano... i widać w niektórych sytuacjach jest to zupełnie nieżyciowe.... miałam porządną lekcję i wyciągnę z niej wnioski na przyszłość...
UsuńZazwyczaj umiem walczyć o swoje ale czasami czemu nie przydała by mi się taka obstawa z ciętą ripostą...
Całusy
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńJulcia wygląda ślicznie i naprawdę wiem ile wysiłku kosztowało zrobienie tego zdjęcia.
OdpowiedzUsuńA Ciebie podziwiam bo ja bym wybuchła, wpisała się do księgi skarg i zażaleń i tak umiliła bym życie tej Pani, że może innych rodziców w podobnej sytuacji potraktowała by inaczej. A w najlepszym wypadku jest bardzo dużo wykwalifikowanych osób z sercem na jej miejsce !!!!!!!!!!!
Dziękuję Kochana, wiem.. wiem ... i im dłużej o tym myślę tym bardziej jestem zła na siebie, masz rację:))) A najgorsze jest to że w przyszłości znowu tak samo się zachowa, bo widać że jest niereformowalna... nawet szefa nie słucha...
UsuńBuziaki
Karygodne to było zachowanie (nie, nie powiemy pani!) urzędniczki.
OdpowiedzUsuń